Siemieniotka, nazywana też konopiotkom, to wigilijna zupa spożywana na Śląsku podczas wieczerzy, przygotowywana z nasion (siemienia) konopi.

Wierzono, że jej spożycie chroni przed chorobami (głównie świerzbem i wrzodami) i ma magiczne, ochronne właściwości. Obecnie już niestety coraz rzadziej pojawia się na tutejszych stołach.
Gospodynie przygotowywały siemieniotke w wersji na słodko lub na słono, w zależności od upodobań i rodzinnej tradycji. Poniżej podajemy przepis na obie wersje smakowe podczas jednego przygotowywania.


Siemieniotka na słodko i słono

Składniki: 30 dag ziaren konopi, 1 l mleka, 2 łyżki mąki, 1 łyżka soli, 2 łyżki masła, 1-2 łyżki cukru,  1 cebula, pieprz do smaku, 2,5 l wody, kasza jęczmienna (opcjonalnie jako dodatek)

Sposób przygotowania:
Przygotowywanie siemieniotki rozpoczynamy od opłukania nasion konopi pod bieżącą wodą, a następnie przelania ich gorącą wodą. W kolejnym kroku musimy je ugotować. Podczas gotowania kilkukrotnie zlewamy i wymieniamy wodę, żeby pozbyć się smaku goryczy. Po około godzinie gotowania, kiedy nasiona zaczynają pękać i widoczna jest biała zawartość łupinek, odcedzamy nasiona. Następnie przy pomocy drewnianego wałka i deski rozgniatamy kolejne partie ugotowanych nasion, tak aby oddały jak najwięcej białego mleczka. Wszystko z powrotem umieszczamy w garnku i zalewamy gorącą wodą, mieszamy, a następnie ponownie odcedzamy nasiona. Czynność ugniatania powtarzamy kilkukrotnie, aż woda po nasionach przestanie być mętna. Do zebranego mleczka z wodą dodajemy mleko i wszystko gotujemy. Zupę zagęszczamy mąką, wymieszaną wcześniej w zimnej wodzie. Jeszcze raz doprowadzamy do wrzenia, ciągle mieszając. Dodajemy pół łyżki soli do smaku.  
Całość zupy dzielimy na pół. Do słodkiej wersji dodajemy cukier i masło. Do słonej - odrobinę więcej soli, pieprzu i podsmażoną na maśle cebulę. Całość przykrywamy pokrywką.
Na talerze nakładamy ugotowaną kaszę jęczmienną i zalewamy siemieniotkom.

Ziarna konopii. Fot. Marcin Wójcik
Ziarna konopi. Fot. Marcin Wójcik
Wałkowanie ugotowanych ziaren konopi. Fot. Marcin Wójcik
Wałkowanie ugotowanych ziaren konopi. Fot. Marcin Wójcik

Jak narychtować?
Bierymy siymie i dowomy na cedzitko, a potym pod kran i przelywomy wodom. Przelywomy wrzawom wodom, wciepujymy do garca i warzymy. Trza dać pozór, coby pora razy zloć woda i naloć świyżej, bo siymie lubi być gorski. Warzymy to kajś kole godziny, aż ziorka bydom pynkać i bydzie widać biołe mlyczko. Terozki łodcedzomy siymie, bierymy nugelkule i walcujymy na desce ziorka, coby wylazło z nich cołki mlyczko. Rozpuczone ziorka z mlyczkiym domy nazot do garca i zalywomy wodom. Woda zlywomy, a ziorka jeszcze pora razy walcujymy, aż ta woda po przelociu bydzie, czysto a nie kalno. Trza sie narychtować, że je to fest procno robota. Do przecedzonego mlyczka dolywomy mlyko i warzymy. Siemieniotka zagynszczomy monkom , kiero trza wymiyszać piyrwej w szolce z zimnom wodom. Terozki muszymy poczkać, aż zupa bulknie pora razy i cołki czas miyszać. Dowomy pół łyżki soli.
Zupa slywomy do dwóch garców. Do jednej czynści dowomy cuker i masło. Do drugij – kapke wiyncej soli, korzynio i przybronoconom na maśle, pokrotom cebule. Łoba garce przykrywomy deklami.
Na talyrze dowomy uważone krupy i nalywomy siemieniotka.

Więcej informacji na temat Wigilii, Świąt Bożego Narodzenia, zwyczajów, wierzeń oraz tradycyjnej, świątecznej kuchni czytaj w artykułach:

Wigilijne wypędzanie "chroboka"
Gorzołka na zaloci chroboka we Wilijo
Historia bożonarodzeniowego drzewka
Wigilijny stół
Moczka, makówki i kompot z pieczek
Moczka
Makówki
Słodkie orzechowe ule
Ule
Kompot z pieczek
Cieszyńskie ciasteczka
łorzechowe rożki