Lato to wakacje, słońce i beztroskie zabawy na łące, na polu, w lesie i nad wodą.

Przyjrzyjmy się temu, jak dawniej dzieci spędzały czas na świeżym powietrzu. Przybliżamy Wam te, którymi możecie zainteresować swoje pociechy. Jeśli pamiętacie inne zabawy lub macie stare zdjęcia z dzieciństwa – podzielcie się nimi na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. :)

  • Kurka czy kogucik – trzeba znaleźć odpowiednią trawę zakończoną pióropuszem (wiechlina łąkowa) i jedną ręką przytrzymywać łodygę, a palcami drugiej ręki zaciskać ją i ściągać ze źdźbła cały jej kwiatostan. Jeżeli wszystkie kłoski będą równe i uformują kulkę, wtedy jest kurka, gdy część kłosków będzie wystawać ponad inne - kogucik. Oczywiście cała zabawa polega na tym, żeby odgadnąć „co wyjdzie”.
  • Grani na trowie – chwytamy między kciukami dorodne, świeże, dość długie źdźbło trawy lub zboża i dociskamy. Następnie przytykamy do ust i dmuchamy. W miejscu gdzie na przewężeniu kciuków zrobi się szczelina, trawa zadziała jak struna i zacznie wydawać charakterystyczny odgłos.
  • Trombka z mlycza – zrywamy mlecz z dorodnym sztynglym, czyli łodygą. Odrywamy kwiat i dmuchamy w łodygę, która jest pustą w środku rurką. Możemy zrobić też „instrument” złożony z wielu rurek.
  • Loczki z mlycza – zrywamy dorodne łodygi mlecza, a kiedy je rozwarstwimy to utworzą się dorodne, poskręcane loczki, które możemy zaczepić o uszy i paradować z nową, piękną fryzurą.
  • Łapani pasikoników
  • Biedroneczko, leć do nieba – kiedy biedronka usiądzie nam na ręce, wystawiamy ją do góry i recytujemy tekst znanej, lubianej rymowanki: „Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba” (folklor dziecięcy, który najprawdopodobniej jest pozostałością po dawnych zaklęciach). Biedronka była też często nazywana „bożą krówką”
  • Włażyni na kopka siana – było testem sprawności
  • Chowani sie w rajtarach z sianem
  • Wicie wianków z kwiotków – własnoręcznie zaplatamy wianuszki, bransoletki oraz pierścionki z mleczy, stokrotek, chabrów i innych łąkowych kwiatów. Te kwietne ozdoby były uwielbiane przez dziewczynki, ponieważ imitowały „dorosłą” biżuterię kobiecą.
  • Zauśniczki z cześni– podwójne czereśnie, połączone wspólnym ogonkiem zrywamy z drzewa i zawieszamy na uszach.
  • Zabawa w sklep – możemy sprzedawać wszystko, co tylko znajdziemy pod ręką: owoce, warzywa, kasztany, żołędzie, szyszki, kamienienie, patyczki... Płacimy listkami, a im większy listek tym wyższy nominał.
  • Noski z klonu – skrzydlaki klonu to mechanizmy lotne, które transportują nasiona. Podwójny skrzydlak łamiemy na pół, po wyjęciu nasionka taki „nosek” możemy nakleić sobie je na nos.
  • Babka na nos – dawniej każde dziecko wiedziało, że na spalony słońcem nos, na ugryzienia i skaleczenia najlepszy jest listek babki zwyczajnej. Lepiej było samemu się podleczyć, zanim wróciło się do domu.
  • Laleczki z kukurydzy – z dojrzałych kolb kukurydzy możemy zrobić laleczki, z różnokolorowymi włosami (brązowe, żółte, rude). Kiedy odegniemy w dół liście okalające kolbę – powstanie spódniczka laleczki.
  • Szukani sztyrolistnej koniczynki – kto ją znajdzie będzie miał szczęście
  • Kształty z ziymioków – podczas wykopków wyszukujemy ziemniaki o ciekawych i nietypowych kształtach przypominających np. ludzką twarz lub zwierzaki.
  • Stymple z ziymioków - po rozkrojeniu ziemniaka na pół wycinamy kształt do naszego stempla, malujemy farbą i odbijamy na papierze jak pieczątkę.
  • Deptani biołych kulek – śnieguliczka biała to krzew, którego białe owoce pękają po nadepnięciu stopą lub rzuceniu o ziemię. Charakterystyczny dźwięk imituje odgłos kapiszonu.
  • Kwaśny szczaw – będąc na łące możemy spróbować zjeść młode liście szczawiu polnego, które mają bardzo kwaśny smak. Wygrywa ten, czyja buzia nie wykrzywi się w grymasie.
  • Ciepani rzepami – łopian to popularna roślina łąkowa, która wytwarza charakterystyczne kulki z haczykami tzw. rzepami. Rzepy przyczepiają się do ubrań, butów, sierści. Najgorzej, kiedy wplącze się we włosy.
  • Skokani bez krzipope – swoją sprawność możemy sprawdzić podczas przeskakiwania przydrożnego rowu z wodą w jego najszerszym miejscu.
  • Wodospady w krzipopie – z kamieni i gałęzi układamy w rowach kaskady i wodospady, piętrzące płynącą wodę. Pamiętajmy, aby po zakończonej zabawie rozebrać nasze konstrukcje.
  • Puszczani kaczek na wodzie – znajdujemy płaskie kamienie i ciskamy je na taflę stojącej wody tak, żeby kamień odbijał się od wody. Wygrywa ten, kto „puści więcej kaczek”.
  • Ludziki z kasztanów – zbieramy dojrzałe kasztany, żołędzie oraz szyszki i przy użyciu zapałek łączymy je, nadając kształt ludzików i zwierzaków.
  • Korale z jarzymbiny – przy pomocy igły nawlekamy na nitkę czerwone, dojrzałe owoce jarzębiny.
  • Zbiyrani grzibów, borówek i malin w lesie – kto zbierze więcej, ten wygrywa.

Więcej artykułów związanych z okresem lata i życiu dzieci na dawnej śląskiej wsi:

Życia dziecka na śląskiej wsi
Nie ma jak u Mamy!
Czerwone korale...
Cześnie majowe
Ciasto z pozimkami i borówkami
Jak sie piyrwej żniwowało
Rajtary i łostropce, czyli sianokosy dawniej
Wrześniowe wykopki