Karnawał, nazywany na Śląsku zapustami, to czas między początkiem roku (Nowy Rok lub Trzech Króli) a Wielkim Postem (do wtorku przed środą popielcową).
Czas po świętach Bożego Narodzenia był ogólnie dla społeczności tradycyjnej najweselszym i najbardziej swawolnym okresem w roku. Zapusty na wsi były czasem ożywionych kontaktów towarzyskich, zabaw, biesiad, gościn i tańców. To wówczas odbywały się najczęściej zaręczyny i wesela, szkubaczki, zabawy karnawałowe z tańcami przy muzyce, babskie combry. Popularnym obrzędem okresu zimowego było także chodzyni kolyndników, nazywanych czasem na terenie Śląska Herodami. Przebierańcy obchodzili wsie od 26 grudnia (św. Szczepana) do 6 stycznia (Trzech Króli) lub nawet 2 lutego (Matki Boskiej Gromniczej).
W karnawale urządzano także świniobicie, co także sprzyjało odwiedzinom sąsiedzkim i rodzinnym oraz zapewniało masnom zagryzke do gorzołki. Końcówka karnawału, czyli tzw. łostatki - trzy dni przed środą popielcową, były czasem kumulacji zabaw i szaleństw. Znanym w całej Polsce i uwielbianym, zwłaszcza przez najmłodszych, zwyczajem jest przygotowywanie na Wielki Czwartek krepli, czyli pączków oraz chrustu, czyli faworków.
Rozluźnienie karnawałowe było możliwe ze względu na porę roku – w zimie rolnicy mieli mniejszą ilość obowiązków w pracach gospodarskich. Wszelkie zabawy i spotkania miały także cel towarzyski i matrymonialny. Dawniej młodzi nie mieli tak wiele okazji, by się poznać, był to więc idealny czas do swatania i kojarzenia młodych par. Zabawy w gronie kobiet (szkubaczki, babski comber) stanowiły także obrzęd inicjujący włączenie młodych mężatek do grona kobiet zamężnych i wprowadzenie ich w tajniki życia w małżeństwie.
Więcej o świętowaniu w okresie karnawału oraz zwyczajach i obrzędach zapustowych w artykułach:
Babski comber
Szkubaczki, czyli darcie pierza
Chrust (chrustek, chrustki)
łostatkowe kreple z marmeladom
Gospodarzu, przyjmiecie kolędników?