2 lutego, czyli w dniu święta Matki Boskiej Gromnicznej, kończy się radosny okres bożonarodzeniowy i powoli wkracza się w czas refleksji i powagi.

W domach do tego dnia należało już rozebrać krisbaumy i betlyjki. „Ludzie na gromnice wynosili stromki z chałpy. W kościołach kończy się czas kolędowania i wystawiania jasełek, także kościelne szopki są zdejmowane i chowane aż do przyszłego roku.

Gromnica

Choć 2 lutego obchodzone jest święto Ofiarowania Pańskiego, upamiętniające ofiarowanie Jezusa w świątyni jerozolimskiej, to bardziej powszechna jest nazwa ludowego święta Matki Boskiej Gromnicznej, nazywane też gromnicą.

Według legendy ludowej Matka Boża odpędzała światłem gromnicy stado wilków, chroniąc domy i ich mieszkańców od ataków tych drapieżników. Czasami wilk towarzyszy Matce Bożej u jej stóp. Te motywy spotykane jest często na obrazach czy świecach. 

Niezwykła moc świec

W tym dniu w kościołach katolickich święci się gromnice – duże i grube świece z dodatkiem wosku pszczelego. Stąd właśnie wywodzi się ta ludowa nazwa święta. Tradycja nakazuje, by każdy parafianin przyniósł ze sobą na nabożeństwo gromnicę, przyozdobioną zielonymi gałązkami. 

  • Dawniej świecę, odpaloną od gromnicy na ołtarzu głównym, zanoszono do domu, bacząc by nie zgasła po drodze i obchodzono z nią dom i gospodarstwo, by chroniła przed nieszczęściem i żywiołami. Czasami także znaczono dymem z gromnicy znak krzyża na belce stropowej w chałpie.
  • Według wierzeń te ozdobne świece mają niezwykłe właściwości i towarzyszą wiernym w trakcie najważniejszych w ich życiu wydarzeniach religijno-społecznych. 
  • Symbolizują światło wiary i światłość wiekuistą. 
  • Gromnicę otrzymuje każdy nowy członek społeczności katolickiej podczas chrztu. Następnie zapalana jest podczas pierwszej komunii świętej, bierzmowania, a także podczas czuwania przy zmarłym. Gromnicę wkłada się do rąk umierającego. 
  • Według wierzeń ludowych, gromnicę należało także zapalić i postawić w oknie w czasie burzy, wichury czy gradobicia gdyż, za wstawiennictwem Matki Bożej Gromnicznej, miało to zabezpieczyć dom i obejście przed uderzeniami gromów, czyli piorunów, a także przed pożarami i innymi żywiołami. Gromniczka sie zapolało w łoknie jak grzmiało i sie blyskało, coby pierón nie strzelił do chałpy.
  • Starsi wspominają, że gromnicę zapalano podczas wojennych ostrzałów. W jej blasku całe rodziny modliły się o ustrzeżenie od śmierci. 
  • Dym zgaszonej świecy połykano, by ustrzec się przed chorobami gardła i zębów.

Przysłowia i mądrości ludowe

W wierzeniach ludowych dzień 2 lutego wyznacza połowę czasu zimowego. Dawniej popularne były powiedzenia i przysłowia: „Gromnica zimy połowica”, „Gdy w Gromnicę z dachów ciecze, to się zima długo wlecze”, „Gdy w Gromnicę dzień pogodny, będzie roczek płodny i miodny”

„Gdy w Gromnicę pięknie wszędzie, tedy dobra zima będzie”. Ludzie bacznie obserwowali świece palące się w kościele i jeśli obficie kapał z nich wosk, oznaczało to jeszcze długą i mroźną zimę. Skwierczenie świecy przepowiadało częste burze i ulewy latem.

Mawiano też, że „Na gromnice pół piwnice”. Gospodarze w tym czasie sprawdzali zapasy ziemniaków w piwnicy. 

Błażejki

3 lutego obchodzony jest dzień św. Błażeja, patrona chorych na gardło i duszności. Podczas kościelnej ceremonii ksiądz przykłada do gardła dwie skrzyżowane świece, nazywane błażejkami. Jest to uroczystość wotywna w intencji ochrony przed wszelkimi chorobami gardła. Legenda mówi, że św. Błażej uratował przed uduszeniem chłopca, któremu w gardle ugrzęzła rybia ość.