Połowa sierpnia to ukoronowanie sezonu najbardziej intensywnych prac rolniczych. Wówczas już najczęściej gospodarze byli po żniwach.

Rolnicy wraz z rodzinami chcieli podziękować za udane plony i pobłogosławić je oraz modlić się o dalszy urodzaj oraz zdrowie domowników i zwierząt.  

Prasłowiańskie wierzenia

Początków tych działań należy upatrywać w pradawnym kulcie Bogini Matki, inaczej zwanej Matką Ziemią. W dawnych wierzeniach boginią zbóż, ziemi i urodzaju oraz opiekunką dusz była Marzanna, nazywana też Zbożową Matką lub Dziewanną. To jej w okresie żniw składano w ofierze snopy zbóż, czy specjalnie przygotowywane wieńce z kwiatów, zbóż, owoców i warzyw. Jeszcze w ubiegłym stuleciu Marzanna, topiona lub palona na wiosnę, wykonywana była ze słomy zbożowej.

Proces przyjmowania chrześcijaństwa następował stopniowo poprzez zastępowanie słowiańskich bogów postaciami z kręgów wierzeń chrześcijańskich. Niezwykle żywotnym do dziś rozwinięciem tych pogańskich wierzeń są rozbudowane kulty maryjne.

Zwyczaj święcenia ziół sięga czasów pogańskich. Były one składane na ołtarzach ofiarnych. Nasi przodkowie cenili je, znając doskonale ich właściwości. Wiedzieli, że odpowiednio dobrane zioła mogą zapewnić zdrowie, spokój oraz dobre samopoczucie. W społeczeństwach przedchrześcijańskich funkcjonowali czarownicy, którzy wykorzystywali niezwykłe i magiczne właściwości ziół. Dzięki nim mogli m.in zaklinać duchy i demony.

Święto Matki Boskiej Zielnej

15 sierpnia w kościele katolickim obchodzony jest dzień Matki Boskiej Zielnej. Było to zawsze bardzo uroczyste i radosne święto. Powszechne łączono je z wierzeniami i zwyczajami dożynkowymi.

Według wierzeń tego dnia Matka Boska z Dzieciątkiem chodziła po polach i święciła zioła i kwiaty. W tradycji ludowej Maryja czczona jest jako patronka ziemi. W połowie sierpnia przyroda jest w największym rozkwicie. To w tym czasie przypada czas zbiorów i najbujniejszego kwitnienia wonnych ziół. Do dziś święto Matki Boskiej Zielnej jest dniem wolny od pracy, kiedy wierni udają się do kościoła na mszę.

Bukiety z zielin

Dawniej na Zielno, jak na Śląsku nazywane jest to święto, gospodynie lub ich córki zanosiły obowiązkowo do kościoła bukiety lub wiązanki ziół i kwiatów polnych, zebranych poprzedniego dnia z pól, łąk i ogrodów. Bukiety miały ok. Między zielinami (ziołami) znajdowały się: makówki, macierzanka, wrotycz, nawłoć, rozmaryn, mięta, melisa, dziurawiec, dziewanna, rumianek, chabry, len, nagietek i inne zioła, niektóre akurat kwitnące o tej porze roku oraz kwiaty. Czasami do bukietów, które musiały być rozłożyste i miały wysokość około 30 cm, dodawano także zboża i owoce. Nie święcono natomiast roślin pastewnych: łubinu, koniczyny czy lucerny, ponieważ spożywały je zwierzęta.

Zieliny zbiyrało sie na łonce i ukłodało w piykny, nie za wieli, puket i na nastympny dziyń zanosiło do kościoła, coby farorz poświyncił. Pukety świyncili na Zielno piyrwej, ale i terozki. Ludzie godali, że ściynci zielin łoznaczo koniec lata”.

Wierzono, że poświęcenie przez kapłana bukietu powiększa uzdrawiającą moc ziół w nim zawartych, które dzięki pokropieniu wodą święconą zyskują wręcz magiczną i cudowną moc uzdrawiającą, ochronną i zapewniającą pomyślność i powodzenie.

Bukiet na Zielną. Fot. Marcin Wójcik
Bukiet na Zielną. Fot. Marcin Wójcik

Zwyczaj święcenia ziołowych wiązanek przetrwał jeszcze w niektórych parafiach do dziś. Zwłaszcza dzieci mają frajdę z zanoszenia bukietów do kościoła.  Współcześnie często zdarza się, że własnoręczne zbieranie ziół zastępuje się zakupem gotowych bukietów. Bywa, że w bukiet zatykany jest jeszcze słonecznik oraz owoce, najczęściej jabłka i jeżyny. Dawniej cołkom zieline związywano lipowym łykiem, dziś wszystko przewiązuje się ozdobną wstążką. 

„Ksiondz latoś zaś głosił, coby na Zielno przinyś pukety z zielin i kwiotków do poświyncynio, ale ludzie już bardzo nie noszom. Piyrwej to rychtowali dziyń pryndzyj piykne, kolorowe pukety. Dzisio barżij niesom ta palma na Wielkanoc”.

Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny

15 sierpnia w kościele katolickim jednocześnie obchodzona jest uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest to najstarsze święto maryjne w kalendarzu liturgicznym. Protestanci, w tym liczni ewangelicy żyjący od wieków na ziemi śląskiej, nie uznają dogmatu o wniebowzięciu Maryi. Pomimo, że w Piśmie  Świętym nie ma żadnej wzmianki o tym fakcie, funkcjonuje silna wiara i przekonanie w to, że Maryja jako matka i królowa czuwa nad wiernymi i patrzy na nich prosto z nieba.

Przysłowia nawiązujące do święta Matki Boskiej Zielnej

Funkcjonują liczne przysłowia i powiedzenia, przepowiadające pogodę oraz takie zawierające praktyczne porady gospodarskie oraz obyczajowe, m.in.:

  • „Gdy na Wniebowzięcie Panny ciepło dopisuje, to ciepły i pogodny koniec lata obiecuje”
  • „Od Wniebowstąpienia miej w stodole połowę mienia”
  • „Na Wniebowzięcie pokończone żęcie”
  • „Gdy na Wniebowzięcie ciepło dopisuje, zielarz drugiego zbioru ziół dokonuje”
  • „W sierpniu każdy kwiat woła – zanieś mnie do kościoła”

 Więcej informacji na temat magicznego działania ziół oraz święta Matki Boskiej Zielnej w artykułach:

Cudowna moc bukietów poświęconych na Zielną
Magiczna moc ziół
Noc Świętojańska, czyli polskie Walentynki
Zielone Świątki - święto wiosny
Boże Ciało - kwietne święto