W Polsce wódka, sporządzana na bazie zbóż, pojawiła się w XV wieku i znajdowała swoje zastosowanie przede wszystkim na dworach szlacheckich, gdzie ziołowe wódki używane były jako naturalne środki lecznicze do zwalczania bólu, a w szczególności jako „lekarstwo na żołądek”.

Popularyzacja uprawy ziemniaków w naszym kraju, która miała miejsce w XVII wieku, spowodowała swoistą rewolucję w historii gorzelnictwa. Produkcja wódki z ziemniaków była znacznie wydajniejsza niż tej ze zboża, czego efekty można było zaobserwować dość szybko – gorzołke zaczęli pić także przedstawiciele niższych warstw społecznych.

Wódka nazywana była aqua vitae, czyli woda życia. Podobnie jak wierzono w magiczne właściwości wody, tak i alkohol występował w wierzeniach i praktykach ludowych. Katarktyczne, czyli oczyszczające właściwości wódki i nalewek alkoholowych na ziołach wykorzystywane były w działaniach profilaktycznych oraz leczniczych.

Z wódki i spirytusu przygotowywano domowe nalewki, np. z wiśni, malin czy z kwitów, czyli pigwy. Prawie w każdym domu robiono też wino. W szynkach i gospodach, które dawniej często prowadzili Żydzi, odbywały się zabawy taneczne, podczas których można było napić się piwa lub czystej wódki. Biesiady, a przede wszystkim wesela i poprawiny oraz poprzedzające je tradycyjne spotkania przedślubne, połączone z tłuczeniem szkła, porcelany i fajansu, zwane polterabynd, były obowiązkowo zakrapiane alkoholem – najczęściej wódką. 

W niektórych domach w wigilijny poranek należy na czczo zaloć chroboka – wypić kieliszek przygotowanej wódki ziołowej, zawierającej ostre przyprawy i miód. Ma to za zadanie wypędzenie chroboka, czyli wszystkiego złego, co gryzie człowieka: smutku oraz wszelkiej choroby. Wszyscy pili z jednego kieliszka, zawsze do dna, zaś resztki należało strząsnąć na ziemię. Kiedyś także po małym, symbolicznym łyczku dostawały dzieci.

Od końca XIX wieku na Śląsku rozpowszechniło się pszczelarstwo. Hodowla pszczół zapewniała dostęp do miodu - zdrowego i wartościowego produktu. W przydomowych pasiekach pszczelarze kolejno wybierali różne rodzaje miodów: wielokwiatowy, akacjowy, lipowy oraz spadziowy, a w późniejszych czasach także rzepakowy. Spożycie miodu ograniczano jednak tylko do wyjątkowych okoliczności, takich jak święta doroczne i rodzinne. Wówczas był on dodawany do potraw (np. piernika), a na jego bazie wytwarzano także charakterystyczny śląski trunek – miodule.