Do dziś Ślązacy słyną ze swojej oszczędności i widoczne jest to mocno w codziennym menu tradycyjnych potraw.

Nigdy nie wyrzuca się jedzenia ani nawet abfali, czyli resztek jedzenia, np. z czerstwego chleba robiona jest brołtzupa, inaczej nazywana wodzionkom. Dzięki temu nawet najstarsze i najsuchsze sznity (kromki) i skrowki (piętki) się nie marnują. 

Związane jest to zapewne z odległymi czasami, kiedy tworzyły się podstawy śląskiej kuchni. Śląsk był ubogim regionem, nawiedzanym falami głodu i nędzy, spowodowanymi klęskami nieurodzaju, zarazami, pożarami i powodziami.

Do zrobienia brołtzupy potrzebny jest tylko: czerstwy chleb, gorąca woda, odrobina tłuszczu (łoju lub masła), czosnek i odrobina soli.

15 lutego 2007 r. wodzionka została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi województwa śląskiego w kategorii: Gotowe dania i potrawy.

Więcej informacji o tradycyjnych, domowych sposobach na zachowanie zdrowia i wzmocnienie organizmu:

Tradycyjne sposoby na wzmocnienie odporności
Z babcinej apteczki na przeziębienie
Wodzionka - przepis