W myśl zasady, że „nic nie może się zmarnować”, gospodynie podczas przetwarzania jabłek ze skórek i gniazd nasiennych robiły słodki gęsty nektar – żilej.

Żilej to smaczny dodatek do bułki czy strucli, który jednocześnie jest zdrowy, bo znajdują się w nim dobroczynne pektyny i inne wartościowe składniki. Skórki z najbardziej dorodnych i aromatycznych jabłek obierano, suszono i przechowywano na zimę do zaparzania i picia jako herbatkę owocową. Dziewczyny nieraz prześcigały się, która obierze najdłuższą, nieprzerwaną łoszkrabine, czyli ostrużynę.

Składniki: 4 kg jabłek, 1,5 l wody, 1,5 kg cukru

Sposób przygotowania:
Do przygotowania żileju potrzebujemy 4 kilogramy słodko-kwaśnej, aromatycznej odmiany jabłek. Jabłka myjemy i obieramy ze skórek. Skórki oraz gniazda nasienne z pestkami przekładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy. Po zagotowaniu zmniejszamy ogień i gotujemy do czasu aż skórki zmiękną. Przelewamy wszystko przez durszlak i sito. Do soku dolewamy tyle samo cukru i wszystko gotujemy mieszając przez około 3 godziny. Żilej musi być gęsty – jak włożymy do niego łyżkę to powinien ciągnąć się jak nitka. Gorący nektar przekładamy do małych słoiczków, odwracamy do góry dnem i nakrywamy ręcznikiem. Po pół godzinie obracamy słoiczki. Żilej smakuje najlepiej na bułce lub strucli z masłem.

Jak narychtować?

Wybieromy ze sztyry kila jabłek, nojlepszo bydzie jakoś wonionco, słodko-kwaśno zorta. Myjymy i strugomy. Łobrane zdrowe łoszkrabiny pospołu z łogryzkami i z peckami wciepujymy do garca, wlywomy półtora litra zimnej wody i warzymy. Jak zewre, to dowomy na myjszy łogiyń. Terozki trza warzić telki czas, aż skórki zmiynknom. Potym wylywomy wszysko na durszlak, coby zoft przelecioł. Wyńdzie go kole półtora litra i muszymy dosuć tela samo cukru – półtora kila. Wszysko trza zawarzić, cołki czas miyszać, aż cuker sie rozpuści. Dać na myjszy łogiyń i warzić ze trzi godziny, co jakiś czas przemiyszać. Żilej musi być dojś tyngi – jak styrknie sie do niego warzecha, to musi sie ciongnońć jak nitka. Wrzawy żilej przeloć do małych krauzek, łobrócić dnym do wyrchu, przykryć ryncznikiym. Po pół godzinie łobrócić krauzki nazod. Żilej szmakuje nojlepij na żymle abo strucli