Cwibak, czyli sucharki w charakterystycznym niebieskim opakowaniu, kupowało się w geszefcie, czyli w sklepie.

Z jednej strony było to skaranie dla dzieci, bo sucharki kojarzyły się z lekkostrawną dietą jak się było chorym. Wtedy namaczało się je w miseczce z fynchelkiem (herbatką z koprem włoskim) lub z czarną lekom (słabo zaparzoną) herbatą. A z drugiej strony - uwielbiany maszket, czyli cwibak prziloty gorącym mlekiem i posuty cukrym. Mniamm. Zamiast sucharków można dać czerstwej żymły, czyli bułki lub chleba. Takie danie w niektórych częściach Śląska nosi nazwę przyparzonka. Warto sprawdzić – te dania idealnie sprawdzą się na śniadanie lub podwieczorek albo kolację.
W niektórych śląskich domach wigilijne makówki robi się z cwibakiem i wydaje się, że jest to najbardziej delikatna wersja tego świątecznego dania.

 

Cwibak prziloty mlykiem

Składniki: 4 sucharki, 1,5 szklanki mleka, cukier do smaku

Sposób przygotowania:
Do średniej wielkości miseczki lub do talerza wkładamy sucharki. Mleko zagotowujemy, dodajemy cukier do smaku i zalewamy nim sucharki. Nakrywamy miseczkę na 5 minut, żeby sucharki napęczniały i gotowe!

Jak narychtować?
Na talyrz abo do wiynkszej asjetki dowomy pora cwibaków. Mlyko zawarzujymy, cukujymy do szmaku i zalywomy cwibak. Bierymy dekel i przykrywomy na pora minut, coby sie cwibaki elegancko zaparziły i fertig!